Ładunki elektrostatyczne
Nowoczesne podzespoły półprzewodnikowe – pamięci, procesory, układy graficzne
tak dalej – są narażone na zniszczenie spowodowane przypadkowym wyładowaniem ładunków elektrostatycznych. Problem ten jest obecnie nieco mniejszej wagi niż niegdyś, co zawdzięczamy nowym technologiom opakowań. Nie zwalnia nas to jednak od zachowania ostrożności w tym względzie. Wystarczy bowiem przemaszerować przez nylonowy dywan w suchy, zimny dzień, żeby na końcach palców zgromadziły się statyczne ładunki
napięciu nawet 10 000 volt. (Przepływający prąd ma jednak bardzo małe natężenie
dlatego dotknięcie kogoś nie grozi mu śmiercią. Jednak bez trudu może uszkodzić kartę w komputerze czy procesor). Dotknięcie metalowych końcówek na złączu wartego 800 dolarów Athlona może w ułamku sekundy zamienić go na kupkę bezużytecznego złomu.
Problemowi temu możemy jednak bardzo łatwo zaradzić. Jeśli zamierzamy korzystać z komputera często, warto zainwestować w matę antystatyczną lub uchwyt na nadgarstek. Najprostszym rozwiązaniem jest jednak dotykanie obudowy komputera co jakiś czas. Można uziemić się również dotykając bolca uziemiającego w gniazdku elektrycznym.